"O PIEKNEJ KSIĘŻNICZCE I KRÓLEWICZU"
Chyba każda mała dziewczynka w swych marzeniach chciałaby być piękną księżniczką, mieszkać w pałacu i bawić się na balach a później wyjść za księcia i żyć długo i szczęśliwie. Ale czy zniszczone pantofelki na balu skrzata mogą być przyczyną zmartwień króla? Czy dzielni rycerze rozwiążą zagadkę zniszczonych pantofelków? Zajrzyjmy na następne strony bajki….



Dawno, dawno temu w stolicy pewnego dalekiego królestwa w Jeziórku, żył sobie król ze swoją piękną córką, księżniczką Zuzią, którą sam wychowywał. Król chciał, aby księżniczka miała się z kim bawić, dlatego od kołyski opiekował się dziewczynką o imieniu Julka. Była ona równie piękna jak księżniczka. Miała długie włosy, które sięgały jej aż do pasa, różowe policzki i duże niebieskie oczy. Ktoś obcy mógłby pomyśleć, że są siostrami. Dziewczynki bardzo się lubiły i wzajemnie troszczyły się o siebie. Król traktował je obie tak samo. I tak żyli sobie spokojnie. Król dobrze rządził królestwem, dziewczynki zaś szybko rosły. Były zawsze uśmiechnięte i pogodne, aż nastał ten smutny dzień, który odmienił życie przyjaciółek.
Pewnego dnia król znalazł w sypialni Zuzi i Julki dwie pary zniszczonych pantofelków. Zapytał więc zdziwiony: - Co się stało z pantofelkami? Dlaczego są tak zniszczone? Niestety, nie doczekał się żadnej odpowiedzi.O pięknej Księżniczce i Królowiczu Księżniczki milczały. Król próbował rozwiązać tę zagadkę, ale nikt nie był w stanie mu pomóc. Nikt nie widział, by dziewczynki gdzieś w nocy wychodziły. Na zamku też nie było żadnego balu. Król wciąż łamał sobie nad tym głowę. Zuzia i Julka nie chciały nic powiedzieć, w dodatku chudły w oczach i były coraz bardziej smutne. - Co się dzieje z dziewczynkami? Gdzie znikają w nocy? Dlaczego mają tak zniszczone pantofelki? – pytał król służących. – Musicie mieć je na oku także w nocy. Obserwujcie ich każdy najmniejszy ruch. Jeżeli trzeba będzie, obudźcie mnie nawet o północy! – wydawał rozkazy król. Polecił, aby straże pilnowały komnaty, w której spały księżniczki. Na nic to się zdało. Dziewczynki miały każdego ranka zniszczone pantofelki i były bardzo zmęczone.
Król nie wiedział, co począć. Był coraz bardziej przygnębiony. Chciał pomóc Zuzi i Julce, ponieważ widział, że coś je bardzo dręczy. Nie mógł pracować, ze skarbca każdego dnia ubywały pieniądze na kolejne pantofelki dla księżniczek. - Jak tak dalej pójdzie to moje dziewczynki się zadręczą, a w skarbcu zabraknie pieniędzy – rozmyślał głośno na swoim tronie. Pewnego dnia obwieścił w całym królestwie, że jeśli ktoś rozwiąże zagadkę, dlaczego księżniczki po każdej nocy mają zniszczone pantofelki i są coraz bardziej smutne, otrzyma w nagrodę jedną z nich za żonę i pół królestwa w posiadanie. Posłańcy królewscy wywieszali afisze z postanowieniem króla, zaś heroldowie odczytywali tę wiadomość w całym królestwie. A król z niecierpliwością czekał na śmiałka, który rozwiąże tę tajemnicę.O pięknej Księżniczce i Królowiczu Przybyło wielu młodzieńców, szlachciców i nisko urodzonych, młodych i starych. Ale żadnemu z nich nie udało się pomóc księżniczkom. Niektórzy ze wstydem uciekli z królestwa, inni do rana zniknęli bez śladu i nikt już ich nigdy nie widział. Król był nieszczęśliwy i nie wiedział, co robić. Tymczasem w sąsiednim królestwie po śmierci swojego ojca rządy objął młody królewicz Gniewko. Tak samo jak księżniczki i on miał najbliższego przyjaciela, który był jego doradcą. Młodzieniec miał na imię Mieszko. Chłopcy nigdy się nie rozstawali. Byli jak bliźniacy, wspólnie rządzili królestwem. ...